niedziela, 24 listopada 2013

Otrębowe tosty na słodko

Dzień dobry! :)
to co widzę za oknem nie jest zbyt pocieszające, ale niestety taka jest kolej rzeczy i musimy przyjąć to na klatę;D
dziś przyjeżdżają do mnie rodzice z dostawą ciepłych ciuchów oraz jedzenia (mamusia upiekła dla mnie kurczaka!!! :D )

 
Składniki (4 tosty):
  •  jajko
  • 4 łyżki otrębów (ja dałam pszenne, ale można dać jakie się chce)
  • 1 łyżka serka wiejskiego
  • 1 łyżeczka ksylitolu firmy Oleofjarm
  • 1 łyżeczka budyniu waniliowego bez cukru
  • olej ryżowy firmy Oleofarm do posmarowania tostera
Sposób przygotowania:
  1. Wszystkie składniki mieszamy
  2. wykładamy ciasto do rozgrzanego tostera lekko przetartego olejem
  3. smażymy, aż tosty zrobią się złociste;)
SMACZNEGO ! ! ! :) 

sobota, 23 listopada 2013

Tofu w panierce

    Ostatnio mi się poszczęściło i nawiązałam współpracę z firmą Polsoja, która w swoim asortymencie ma genialne sojowe produkty!
    Do testowania otrzymałam tofu tradycyjne naturalne, wędzone oraz marynowane.
    Tofu wędzone skradło moje serce! ;D
    Istotne jest to, że tofu produkowane przez firmę Polsoja zwiera wyłącznie surowce roślinne i jest bez dodatku konserwantów.
    Ogromne znaczenie ma dla mnie fakt, że produkty te są wytwarzane z soi NIEMODYFIKOWANEJ genetycznie.
    Wczoraj pokusiłam się o przygotowanie naturalnego tofu które wcześniej sama zamarynowałam :)
    zdecydowanie zostałam fanką  tofu! :)

    Składniki:
    • opakowanie naturalnego tofu firmy Polsoja
    • marynata: łyżka oleju ryżowego firmy Oleofarm, sól morska, pieprz ziołowy, papryka czerwona słodka i ostra
    • panierka: około 2 łyżek sezamu oraz opakowanie granulowanej cebuli (tutaj dosypywałam składniki na oko, tak żeby starczyło:))
    • do smażenia - mała łyżeczka oleju ryżowego
    Sposób przygotowania:
    1. Tofu odsączamy a następnie kroimy w plastry (około 0,5 cm)
    2. przekładamy pokrojone tofu do miski gdzie dodajemy składniki na marynatę
    3. wszystko dokładnie mieszamy, żeby przyprawy oblepiły tofu :)
    4. wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc
    5. na talerzu mieszamy składniki na panierkę i obtaczamy w niej zamarynowane tofu
    6. smażymy tofu na teflonowej patelni przetartej oliwą (na małym ogniu) dość długo, żeby każda ze stron się zrumieniła,a tofu zmiękło w środku (myślę, że można by było je też podpiec w piekarniku)

     SMACZNEGO ! ! ! :)
     
    PS. ciągle jestem bez laptopa (zgroza :( ) więc posty wyglądają dość pokracznie, za co przepraszam

    czwartek, 21 listopada 2013

    Placuszki serowo-kawowe

    Dzisiaj dzień życzliwości, więc proszę się częstować:D
    przepis jak większość mojej produkcji jest prosty i szybki ;)

    Składniki (11 placuszków):
    • 2 jajka
    • 1 czubata łyżka budyniu waniliowego bez cukru (proszek)
    • 1 łyżka ksylitolu firmy Oleofarm
    • kilka kropel oleju ryżowego firmy Oleofarm (do smażenia)
    • 200g twarogu chudego w kostce
    • 1 łyżeczka kawy zbożowej lub rozpuszczalnej
    Sposób przygotowania:
    1. Wszystkie składniki miksujemy na względnie jednolita masę (mi zostały lekkie grudki sera, ale to nic nie szkodzi)
    2. smażymy placuszki (około łyżka ciasta na jeden placek) na rozgrzanej teflonowej patelni lekko przetartej olejem (istotne jest to, żeby ogień był słaby)
    3. podajemy z jogurtem naturalnym lub jak kto lubi ;)

    SMACZNEGO ! ! ! ;)

    wtorek, 19 listopada 2013

    Kurczak ze śliwkami

    W końcu udało mi się względnie opanować dodawanie postów z telefonu :)
    Teraz, żeby Was zmotywować (bo nie powiem lekko opuściliście się w dodawaniu komentarzy, które tak bardzo mnie cieszą), każdy kolejny przepis zostanie dodany, dopiero kiedy pod bieżącym postem znajdzie się minimum 10 komentarzy ;D
    przechodząc do przepisu to ostatnio mój nr jeden :)


    Składniki:
    •  2 udka kurczaka
    • około 10 sztuk suszonych śliwek
    • sól, pieprz, czerwona słodka papryka, rozmaryn
    Sposób przygotowania:
    1. Udka obieramy ze skóry oraz nikomu niepotrzebnych żył i tłuszczu
    2. przy pomocy ostrego noża wykrawamy kosci
    3. posypujemy mieso solą, pieprzem, papryką oraz odrobiną rozmarynu
    4. w powstałe po kościach szczeliny wkładamy po około 3 śliwki
    5. przekładamy kurczaka do rękawa do pieczenia lub specjalnych torebek do piekarnika, dorzucamy pozostałe suszone śliwki (dobrze gdy śliwki znajdą się pomiędzy albo pod kurczakiem, wtedy fajnie zmiękną)
    6. wlewamy jeszcze odrobinę wody (0,5 szklanki)
    7. zawiązujemy worek i wkładamy do piekarnika nagrzanego do około 200 stopni i pieczemy przez mniej więcej 30 minut

     
    SMACZNEGO ! ! ! :)

    niedziela, 17 listopada 2013

    Mój nowy wymysł, czyli otrębowe ciasto z piernikową nutą i odrobiną marchewki :)

    a jednak! Sprytnie udało mi się dodać przepis z telefonu :)
    przynajmniej podróż pociagiem nie będzie tak bezowocna jak zawsze :)
    mimo, że w planach miałam czytanie ustaw, lepszy rydz niż nic :)
    przepis na to ciacho powstał jak większość metodą TROCHĘ TEGO, TROCHĘ TAMTEGO :)


    Składniki (na małą keksówkę):
    • 2 całe jajka
    • 2 białka
    • 5 łyżek otrębów owsianych
    • 7 łyżek otrębów pszennych
    • 1 mała marchewka
    • 3 łyżki ksylitolu firmy Oleofarm
    • 20g przyprawy do piernika
    • garść suszonej żurawiny (bądź rodzynek) dostępnych w sklepie BadaPak.pl
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • 4 łyżki twarogu mielonego (użyłam Emilki 0%)
    Sposób przygotowania:
    1. Marchewkę obieramy i trzemy na małych oczkach
    2. dodajemy wszystkie pozostałe składniki (oprócz ksylitolu i białek), mieszamy a następnie odkładamy na chwilę żeby otręby spęczniały
    3. w tym czasie ubijamy białka z ksylitolem na sztywną pianę
    4. delikatnie miksując dodajemy białka do otrębowej masy
    5. przekładamy ciasto do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia
    6. pieczemy w temp. 170 stopni przez około 40 minut (do suchego patyczka, jeśli góra zacznie się przypalać przykrywamy ją folią aluminiową lub papierem do pieczenia)
    7. studzimy przy otwartych drzwiczkach piekarnika
    z góry przepraszam za literówki i nieciekawą formę posta, ale pierwszy raz publikuję przepis z telefonu, siedzę już nad nim ponad godzinę, a tak nie udało mi się dodać zdjęcia:(

    z dedykacją dla mojej chorej siostrzyczki :*

    sobota, 16 listopada 2013

    Czekoladowe kule z udziałem awokado ;)

    Mój laptop w dalszym ciągu znajduje się w stanie śpiączki i gdyby nie fakt, że musiałam wracać do domu z bólem zęba przez kolejny tydzień nie miałabym szansy dodania przepisu.
    Przepis na czekoladowe kule "bobki" dodaję z dedykacją dla Moniki N. (to za ten komentarz na fanpage;)) ;)
    Znów awokado rządzi ;)
    wyszło pysznie!



    Składniki (około 7 kul):

    • bardzo dojrzałe awokado
    • 0,5 szklanki otrębów owsianych
    • 1-2 łyżeczki odtłuszczonego kakao (polecam firmę Wedel- to nie jest sponsoring;p)
    • 2 łyżki miodu
    • 1-2 łyżki ksylitolu firmy Oleofarm (ilość wg. smaku)
    Sposób przygotowania:
    1. Awokado obieramy i kroimy w kostkę
    2. awokado, miód, ksylitol, kakao blendujemy na jednolitą masę
    3. dodajemy otręby, mieszamy
    4. odstawiamy na kilka minut żeby otręby spęczniały
    5. wykładamy po około 1 łyżce masy na folię spożywczą i zwijamy w kulkę jak cukierek ;)

         6. tak przygotowane kule wstawiamy na około godzinę do lodówki


    SMACZNEGO ! ! ! ;)

    Wald to dla Ciebie:
    :)



    Zostałam nominowana przez Julę do Liebster Blog Award, bardzo dziękuję;*
    Moje odpowiedzi:
    1. Czy masz tatuaż/e?
    tak
    2. Czy jesteś od czegoś uzależniony?
    odkąd zaczęłam pracę uzależniłam się od kawy
    3. Kto mógłby wpłynąć na Twoje zdanie?
    zdecydowanie moja mama
    4. Boisz się ciemności?
    zależy gdzie jestem gdy jest ciemno, kiedy w bezpiecznym domu to nie, ale nocą w lesie zdecydowanie się boję!
    5. Bez czego nie wyobrażasz sobie życia?
    bez zdrowych słodkości
    6. Na jakim filmie byłaś ostatnio w kinie?
    "Labirynt"
    7. Ulubiony obraz / fotografia?
    nie mam
    8. Woda gazowana, czy nie?
    lekko mineralizowana :D
    9. Gdzie chciałabyś zamieszkać na stałe?
    marzy mi się NEW YORK :D
    10. Czy lubisz otaczać się ludźmi?
    wszystko zależy od mojego nastroju
    11. Wolałabyś pomóc człowiekowi, czy zwierzęciu?
    decydujące byłoby tu jakiemu człowiekowi miałabym pomóc, bo niektórzy na to nie zasługują i wtedy na pewno wybrałabym zwierzaka

    wtorek, 12 listopada 2013

    Sernik z mango

    Kiedy zobaczyłam ten sernik w moim ulubionym programie "Ugotowani", a wszyscy goście się nim zachwycali wiedziałam, że muszę go zrobić po przerobieniu na zdrowszą wersję, co nie było zbyt trudne, bo oryginał nie zawierał żadnych wielce kalorycznych i tłustych rzeczy.
    W programie nosił nazwę "Mango migdalenie" ;)

    PYCHA! :)
    PS. z powodów technicznych (laptopa w naprawie) chwilowo wstrzymuję dodawanie przepisów.


    Składniki:
    spód:
    • 3/4 szklanki blanszowanych migdałów
    • 2 łyżki cukru trzcinowego
    masa serowa:
    • 4 jajka (średniej wielkości)
    • 3 łyżki budyniu waniliowego
    • 3/4 szklanki ksylitolu firmy Oleofarm lub innego słodzidła
    • 1 dojrzałe mango (średniej wielkości)
    • około 700g mielonego twarogu (ja dałam 500g sera Emilka 0% oraz 200g sera w kostce półtłustego, który raz zmieliłam)
    • esencja waniliowa
    Sposób przygotowania:
    1. Migdały delikatnie podprażamy na suchej patelni i przekładamy do miski
    2. na patelni rozpuszczamy cukier, dodajemy migdały, obtaczamy w karmelu a następnie miksujemy, ale nie na całkowitą miazgę
    3. gotowa masę wysypujemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia
    4. mango obieramy, kroimy w kostkę i blendujemy na pure (powinno wyjść około 3/4 szklanki)
    5. ser miksujemy z mango, ksylitolem, budyniem oraz esencją
    6. następnie cały czas miksując stopniowo dodajemy po jajku
    7. tak przygotowaną masę wykładamy na migdałowy spód
    8. pieczemy w temp. 160 stopni przez około 60 minut
    9. studzimy przy otwartych drzwiczkach piekarnika
     SMACZNEGO ! ! ! :)

    niedziela, 10 listopada 2013

    Brownie z awokado

    Z uwagi na zapas awokado z zeszłego tygodnia, piątkową podróż pociągiem do domu spędziłam nad rozmyślaniem i szukaniem inspiracji na wykorzystanie awokado do jakiegoś ciasta.
    Od razu pomyślałam o brownie.
    Wyszło wilgotne i czekoladowe ;)
    A teraz odrobina prywaty.
    Zna ktoś w Poznaniu dobrego i względnie taniego fryzjera? ;)



    Składniki (na małą prostokątną blaszkę):
    • 1 bardzo dojrzałe awokado
    • 1-2 łyżki odtłuszczonego kakao (ostatnio stałam się fanką kakaa firmy Wedel, pachnie niesamowicie czekoladowo)
    • 0,5 szklanki otrębów owianych zmielonych na mąkę
    • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
    • 3 jajka
    • 2 łyżki miodu
    • 2 łyżki ksylitolu firmy Oleofarm
    Sposób przygotowania:
    1. Awokado obieramy, kroimy w kostkę, blendujemy na jednolitą masę
    2. dodajemy pozostałe składniki i wszystko razem miksujemy
    3. przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia
    4. pieczemy w temp. 170 stopnie przez około 45 minut (jeśli góra zacznie się spalać przykrywamy folią aluminiową, albo papierem do pieczenia)
    5. studzimy przy otwartych drzwiczkach piekarnika
    SMACZNEGO ! ! ! :)



    piątek, 8 listopada 2013

    Akcja papier ryżowy

    Kolejny tydzień minął mi w błyskawicznym tempie, po poniedziałku wszystko idzie już z górki ;)
    Oczywiście nie obyło się bez wpadek w pracy i poza nią.
    Mimo, że jestem farbowaną blondynką czasami, hmm.... ;p

    Przed nami kolejny 3 dniowy weekend, a dziś moja ulubiona pora, piątek popołudnie-wieczór! ;)
    W tym tygodniu po raz pierwszy miałam w rękach papier ryżowy, już dawno planowałam coś z nim pokombinować, udało mi się stworzyć 3 wersje, bardzo proste i szybkie.
    Z góry zapowiadam, że z podanych proporcji wyszło więcej farszu niż udałoby mi się pomieścić w papier ryżowy (w opakowaniu miałam 12 sztuk), dlatego na próbę zrobiłam po 2-4 sztuki, a to co mi zostało brałam na następny dzień do pracy jako obiad ;)


    Farsz nr 1 - po włosku
    Składniki:
    • mieszanka, mrożona włoska
    • słoiczek koncentratu pomidorowego (najlepszy z NETTO)
    • papier ryżowy (ilość zależy od nas)
    • sezam do posypania
    • olej ryżowy firmy Oleofarm do posmarowania gotowych sajgonek
    Sposób przygotowania:
    1. Na patelnię teflonową wrzucamy chińską mieszankę, dodajemy odrobinę wody
    2. przykrywamy pokrywką i dusimy na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż warzywa się rozmrożą
    3. dodajemy przyprawy (które było dołączone do naszej mieszanki) oraz koncentrat
    4. smażymy aż nadmiar wody-soku odparuje
    5. na płaski talerz nalewamy ciepłej wody
    6. w wodzie zamaczamy po jednym płacie papieru ryżowego, a następnie przekładamy na deskę (po chwili zmięknie)
    7. układamy na nim farsz (około łyżki)
    8. zawijamy zgodnie z instrukcją wskazaną na opakowaniu ;)
    9. sajgonki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy pędzelkiem odrobiną oliwy, a następnie posypujemy sezamem
    10. zapiekamy w temperaturze 200 stopni około 15 minut aż będą złociste.


      Farsz nr 2 - po chińsku
      Składniki:

      • 400-450g mieszanka chińska
      • puszka tuńczyka w sosie własnym
      • papier ryżowy (ilość zależy od nas)
      • 4 krążki ananasa z puszki (bez dodatku cukru, dostępny w NETTO)
      • pół soku z ananasa z puszki
      • 1 mała cebulka (lub 0,5 większej)
      • ząbek czosnku (ja zrezygnowałam z czosnku bo po prostu nie lubię)
      • pół słoiczka przecieru pomidorowego
      • 2 łyżki octu balsamicznego
      • 1 łyżka miodu 
      • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej dostępnej w sklepie CENTRUM SYLWETKI
      • 1 łyżka oliwy z oliwek
      • przyprawa curry
      • sól, imbir, słodka i ostra papryka, pieprz wg. smaku
      • sezam do posypania
      • olej ryżowy firmy Oleofarm do posmarowania gotowych sajgonek
      Sposób  przygotowania:
      1. Cebulę kroimy w kostkę,a ząbek czosnku rozduszamy
      2. rozgrzewamy głęboką patelnię teflonową i na łyżce oliwy z oliwek podsmażamy cebulę, czosnek oraz około 1 łyżeczki curry
      3. dodajemy odcedzonego tuńczyka, mieszamy
      4. po kilku minutach dorzucamy chińską mieszankę
      5. przykrywamy pokrywką i dusimy na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż warzywa się rozmrożą
      6. w tym czasie w misce mieszamy: sok z ananasa, ocet balsamiczny, miód i skrobię ziemniaczaną
      7. tę mieszankę wlewamy na patelnię i dodajemy przecier pomidorowy, kawałki ananasa
      8. mieszamy wszystko, aż sos zgęstnieje
      9. próbujemy i doprawiamy wg. smaku
      10. na płaski talerz nalewamy ciepłej wody
      11. w wodzie zamaczamy po jednym płacie papieru ryżowego, a następnie przekładamy na deskę (po chwili zmięknie)
      12. układamy na nim farsz (około łyżki)
      13. zawijamy zgodnie z instrukcją wskazaną na opakowaniu ;)
      14. sajgonki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy pędzelkiem odrobiną oliwy, a następnie posypujemy sezamem
      15. zapiekamy w temperaturze 200 stopni około 15 minut aż będą złociste.

      Farsz nr 3 na słodko z bananem
      Składniki (na około 2 sajgonki):
      • 0,5 banana
      • 3/4 szklanki mleka
      • około 1 łyżka skrobi kukurydzianej
      • ksylitol firmy Oleofarm wg. smaku lub inne słodzidło
      • ziarenka z laski wanilii lub kilka kropel domowego ekstraktu waniliowego
      • 2 szt. papieru ryżowego
      • miód i sezam
      Sposób przygotowania:
      1. Pół szklanki mleka podgrzewamy z wanilią oraz ksylitolem wg. smaku
      2. w reszcie mleka rozpuszczamy skrobię i dodajemy do podgrzewanego mleka jednocześnie szybko mieszając (żeby nie było grudek)
      3. podgrzewamy cały czas mieszając, aż otrzymamy gęsty budyń (uwaga: szybko się przypala), studzimy
      4. banana kroimy w kostkę
      5. w wodzie zamaczamy po jednym płacie papieru ryżowego, a następnie przekładamy na deskę (po chwili zmięknie)
      6. układamy na nim około 1 łyżki budyniu, a następnie banana
      7. zawijamy zgodnie z instrukcją wskazaną na opakowaniu ;)
      8. sajgonki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy pędzelkiem odrobiną miodu, a następnie posypujemy sezamem
      9. zapiekamy w temperaturze 200 stopni około 15 minut aż będą złociste.
      SMACZNEGO ! ! ! :)


      sobota, 2 listopada 2013

      Czekoladowe ciasto fasolowe z kawową nutą ;)

      Ubóstwiam długie weekendy, wszelkiego rodzaju weekendy! ! ! :D
      W końcu można nadrobić zaległości w tym na co normalnie nie mamy czasu.
      Zawsze staram się, zrealizować jak najwięcej pomysłów, które kłębią się w mojej głowie ;)
      Teraz przyszedł czas na kolejne ciasto fasolowe ;)
      Wyszło pysznie wilgotne.


      Składniki (mała keksówka):

      • 2 jajka
      • 2 garści rodzynek
      • 4 łyżki otrębów pszennych 
      • 3 łyżki odtłuszczonego mleka w proszku
      • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
      • 1 łyżka kakao o obniżonej zawartości tłuszczu (po raz pierwszy użyłam kakaa firmy Wedel, rewelacja, w całej kuchni pachniało czekoladą:))
      • 1 łyżka miodu
      • 1 puszka czerwonej fasoli
      • 3 łyżki zaparzonej kawy (ja skorzystałam z wywaru kawy z ekspresu)
      • 140g serka homogenizowanego
      Sposób przygotowania:
      1. Fasolę odcedzamy i dokładnie przepłukujemy
      2. następnie wszystkie składniki (oprócz 1 garści rodzynek) wrzucamy do blendera i miksujemy na jednolitą masę
      3. na koniec wrzucamy drugą garść rodzynek, mieszamy
      4. przekładamy ciasto do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia
      5. wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170-180 stopni i pieczemy przez około 40 minut (do suchego patyczka)
      6. pozostawiamy w piekarniku do wystygnięcia
      SMACZNEGO ! ! ! :)

      zakochałam się w tej piosence