Wiem, wiem obiecałam już wczoraj przepis na te ciasto, ale jakoś nie miałam kiedy, jak zwykle niedziela była zakręcona, bo wracałam pociągiem do Poznania i jak w końcu zrobiłam to co miałam poległam i zasnęłam;p
no ale co się odwlecze to nie uciecze, no i w końcu jest ;D
Skąd się wziął pomysł?
a mianowicie w ubiegły piątek moja koleżanka z pracy miała urodziny, z uwagi że nie ma piekarnika przygotowała placek bez pieczenia który zwie się DOMEK BABY JAGI ;D
świetnie wyglądał no i słuchając komentarzy też genialnie smakował.
No i czemu by nie spróbować przygotować dietetycznej wersji tego ciacha?