Wczorajszy dzień zaczął się nieprzyjemnie (uczelnia, już w pierwszy dzień wystartował wyścig szczurów), ale za to skończył ekstra, bo nie ma to jak super Talarek (pozdrawiam!;) )
Dziś w dniu wolnym od zajęć mam za zadanie gruntownie sprzątnąć i odkurzyć mój studencki pokój
Ciastka zrobiłam we wczorajszej przerwie między zajęciami, zainspirowana TYM PRZEPISEM
Składniki:
- 1,5 szklanki otrębów
- 0,5 szklanki wrzątku
- 2 saszetki ulubionej herbaty (ja dała karmelową)
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150g serka homogenizowanego
- substancja słodząca wg smaku (ja dałam 1 łyżkę STEWI)
- opcjonalnie garść rodzynek czy pokrojonych orzechów
Sposób przygotowania:
- Otręby wsypujemy do miski
- herbatę zaparzamy w 0,5 szklanki wrzątku z dodatkiem STEWII
- zaparzoną herbatą zalewamy otręby (mieszamy) i odstawiamy na 15 minut
- po tym czasie dodajemy pozostałe składniki, mieszamy i znów odstawiamy na 15 minut
- wykładamy ciasto łyżką na blachę pokrytą papierem do pieczenia
- pieczemy około 20-25 minut w temp 200 stopni
SMACZNEGO ! ! ! :)
Poproszę jedno
OdpowiedzUsuńPyszne wyszły! Ja dodałam trochę żurawinek :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z żurawiną;)
Usuńchyba każdy suszony owoc by tu pasował;)
dobranoc! ;)
Czy ciasteczka były miękkie w środku? I czy dobrze smakują też na drugi dzień? (Piekłam kiedyś podobne tylko zamiast serka homogenizowanego użyłam gęstego jogurtu greckiego i na drugi dzień zrobiły się w środku 'gumowate' :/).
OdpowiedzUsuńdawno już ich nie robiłam, więc średnio pamiętam, ale wydaje mi się że właśnie robiły się takie gumowate
Usuń