wtorek, 29 października 2013

Piernikowy przekładaniec (czyt. otrębowy piernik;))

Mam dobrą nowinę ;)
dziś po tygodniach niepewności dowiedziałam, się że w pracy przedłużą mi umowę i to na lepszych warunkach! hip! hip! huuuura! ;)
wychodzi na to, że w najbliższej przyszłości Poznań zostanie moim domem
czy to dobrze czy źle?
dowiemy się wkrótce ;)

już w pracy stwierdziłam, że należy mi się jakieś ciacho dla uczczenia tej pamiętnej chwili;p
Dopiero teraz zasiadłam przed komputerem, bo po drodze czekało mnie jeszcze sprzątanie, gdyż moi "cudowni" współlokatorzy się do tego nie garną.
Zdjęcia ciasta wyszły niezbyt okazale, bo też warunki mam do niczego, postaram się jutro zrobić nowe, choć po zmianie czasu jak jestem w domu jest już szaro-buro.



Składniki (tortownica 19cm):
ciasto:
  • 3 jajka
  • 8 łyżek otrębów owsianych
  • 4 łyżki otrębów pszennych
  • 4 łyżki zmielonego siemienia lnianego
  • opakowanie przyprawy do piernika (około 22g)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • łyżka ciemnego kakaa
  • 4-5 łyżek ksylitolu firmy Oleofarm lub innego słodzidła
  • 6 łyżek twarogu sernikowego (zazwyczaj daję Emilkę, jednak w tym przypadku Biedronka była mi po drodze, dlatego też użyłam sera we wiaderku - niestety 7,5% tłuszczu i jest rzadszy od Emilki)
do przełożenia:
  • słoiczek domowych powideł śliwkowych bez cukru (dziękuję mamusiu :*)
  • około 4 łyżek twarogu sernikowego (możemy go czymś posłodzić, np. miodem, jednak dla mnie sama słodycz z dżemu starczyła)
Sposób przygotowania:
  1. Wszystkie składniki na ciasto POZA białkami mieszamy
  2. białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy delikatnie mieszając do reszty
  3. tak przygotowane ciasto wykładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia
  4. wstawiamy do piekarnika nagrzanego do X stopni (mam gazówkę bez termometru, strzelam, że to mogło być 170 stopni) na około 40 minut (do suchego patyczka)
  5. ciasto studzimy a następnie przekrawamy w poprzek 
  6. jedną stronę smarujemy powidłami natomiast drugą serem, a następnie składamy 
  7. najlepiej jest wstawić ciasto do lodówki, choć ja nie wytrzymałam i od razu ukroiłam kawałek ;) można też pokusić się o wysmarowanie serem góry ciasta
 

SMACZNEGO ! ! ! :)

to jest tak głuuuuuupie..., że aż śmieszne, noooo mi przynajmniej się mordka śmiała kiedy dostałam go na poprawę humoru


11 komentarzy:

  1. ja też często przekładałam budyniem :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje! :) bardzo ciekawy przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i to jest propozycja dla mnie. kocham pierniki!

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł na urozmaicenie smaku piernika:)

    OdpowiedzUsuń
  5. po pierwsze gratuluję:)

    mniam, ale mi smaka narobiłaś! o 12 w nocy:/

    OdpowiedzUsuń
  6. No to fantastycznie! Widzisz, swego czasu mocno się martwiłaś tą swoją pracą, mam nadzieję, że jest ciut lepiej?:) lepsze warunki, dłuższa umowa... wszystkiemu trzeba w życiu dać szansę, nie tylko sobie, swoim planom, ale i niespotykanym wyzwaniom:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam pierniki.. Na pewno wypróbuje przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny zamiennik słodkiego, kalorycznego ciacha :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję przedłużenia umowy!!!
    I ten piernik wygląda niesamowicie!! Aż slinka mi cieknie!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.