Weekendowy serniczek wyszedł przepyszny, zniknął w mgnieniu
oka:) dawno nie piekłam wiec tym większa satysfakcja :-)
dziś mały bonusik i zrobię coś co do mnie nie podobne,
napiszę trochę o sobie, to nie mój pomysł :p
do tego typu zabawy zostałam zaproszona przez Magdę z bloga FOODMANIA, mam za zadanie wyłonić 7 faktów o mnie i nominować dalej 15
blogerek/blogerów, z czym będę mieć lekki problem, bo nawet tylu nie znam:p dlatego pozostanę przy faktach i nie będę nominować dalej. Cd. pod przepisem.
Składniki (na tortownice o średnicy około 24cm)
- 4 jajka
- 1kg mielonego sera do serników (użyłam sera we wiaderku President 5% tłuszczu)
- łyżka skrobi ziemniaczanej
- łyżeczka mielonej wanilii skworcu lub nasionka z jednej laski wanilii
- 3/4 szklanki ksylitolu
Sposób przygotowania:
- Ser wkładamy do miski i kolejno dodajemy po jajku, za każdym razem dokładnie miksując
- dodajemy ksylitol, skrobię, wanilię, miksujemy
- formę owijamy od zewnątrz folią aluminiową, aby nie przeciekła (będzie to sernik w kąpieli wodnej)
- wewnętrzną stronę standardowo wykładamy papierem do pieczenia
- przekładamy ciasto do formy
- wkładamy sernik do naczynia żaroodpornego, napełniamy naczynie gorącą wodą do wysokości 1/3 formy z sernikiem
- stawiamy do nagrzanego do 160°C piekarnika na ok. 1,5 godziny
- zostawiamy do wystudzenia w piekarniku (można wyjąć z wody)
- kiedy wystygnie przekładamy sernik do lodówki
Fakty o mnie;
1. mieszkam w Poznaniu, który nie jest moim rodzinnym
miastem i jeśli nadarzy się okazja mam zamiar jak najszybciej się stąd wyprowadzić, Wrocław brzmi super!:-)
2. uwielbiam leniwe poranki i śniadania, nie jestem ranny,
ptaszkiem
3. mam jeden tatuaż i w najbliższym czasie planuję kolejny,
kiedy w końcu ruszę tyłek i znajdę odpowiedni salon?
4. posiadam w sobie spore pokłady lenistwa, które muszę
nieustannie zwalczać, w pracy nie mam problemu, ale gdy przychodzi do
wieczornych ćwiczeń! oj muszę być silna!
5. marzy mi się pies którego nigdy nie było mi dane mieć,
ale kiedyś będzie! nie ma nikt na zbyciu white westa? :D
6. bardzo lubię nosić sukienki i spódnice, tak samo mocno jak lubię je kupować ;)
7. od kiedy zaczęlam pracę uzależniłam się od sypanej kawy
sernik wygląda jak lekki i puszysty obłoczek, a do Wrocławia zapraszam! :)
OdpowiedzUsuńBrzmi przepysznie, a ja bardzo lubię odchudzone serniki, więc może się skuszę w tym tygodniu, jak będę miała luźniejszy dzień :)
OdpowiedzUsuńA można go też normalnie upiec? Dziekuje
OdpowiedzUsuńmyślę że tak ale nie będzie miał wtedy takiej aksamitnej piankowej konsystencji;)
Usuńuwiebiam serniki, chetnie sie na niego skusze :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadły do gustu takie serniki pieczone w kąpieli wodnej, są super delikatne i w dodatku właśnie dietetyczne, bo mi osobiście do sernika żaden spód nie jest potrzebny ;)
OdpowiedzUsuń