poniedziałek, 5 listopada 2012

Dietetyczna biała kiełbasa

Już od dawna chodził mi pogłowie pomysł na jakąś kiełbaskę ;) wczoraj kupiłam mięso mielone z indyka więc dziś zaraz po zajęciach zabrałam się do roboty, którą zaczęłam już wczoraj ;)
strasznie nie lubię poniedziałków, dziś rano kiedy wstawałam przed 6 jak zwykle byłam nieprzytomnym zombie ;p ale teraz kiedy patrzę jak za oknem ładnie świeci słoneczko humor od razu mi się poprawił;)


Składniki (na około 5 kiełbasek):
  • 250-300g mięsa mielonego z indyka/kurczaka
  • 3 łyżeczki chrzanu (chyba, że użyjecie bardzo ostrego to wtedy mniej)
  • 2,5 łyżeczki majeranku
  • 0,5 łyżeczki soli
  • szczypta pieprzu
  • opcjonalnie ząbek czosnku (ja zdecydowanie unikam czosnku, własnie tego nigdy nie lubiłam jak kiedyś jeszcze zdarzyło mi się zjeść wieprzową kiełbasę, co tak było rzadkością;p)
Sposób przygotowania:
  1. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, powstałem masę wstawiamy na kilka godzin do lodówki (najlepiej na całą noc) żeby składniki się "przegryzły"
  2. z mięsnej masy formujemy kiełbaski a następnie owijamy je szczelnie folią spożywczą, ja owinęłam je z około 10 razy, przy czym zostawiamy dość dużo wolnej foli po bokach
  3. następnie związujemy końce szczelnie sznurkiem (jak cukierek;)), oraz żeby mieć pewność, że woda nie dostanie się do środka związujemy końce foli na supełki 
4. tak przygotowane kiełbaski wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem przez około 35 minut
5. po ugotowaniu ściągamy folię i zajadamy ;)

SMACZNEGO ! ! ! :)

4 komentarze:

  1. A ja nigdy nawet nie myślałam o robieniu własnej białej kiełbasy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja myślałam już dawno, żeby zrobić domowe parówki drobiowe, ale biała kiełbasa jest łatwiejsza pod względem doprawienia;)
      niezależnie czy zwykła czy dietetyczna używa się tych samych przypraw, a do parówki to ja nie wiem co się dodaję i wole nie wiedzieć;p

      Usuń
  2. No pięknie! To ja się zajadam jakimiś kupnymi zamiast sama zrobić - a to takie proste.

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany, no na to bym nie wpadła :) Uwielbiam białą kiełbaskę, ale skład takiej kupnej może przerazić i odstraszyć skutecznie...

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.