Kiedy wczoraj zobaczyłam ten przepis na blogu Magdy od razu wiedziałam,że muszę go spróbować, a że dziś rano mam trochę czasu postanowiłam wykorzystać szansę, wyszedł genialny! na pewno na stałe zagości w moim menu. Kiedyś jak jeszcze nie prowadziłam bloga, rzadko zaglądałam na inne blogi, teraz wiem co traciłam, setki, tysiące, miliony inspiracji! ;)
- 1 jabłko
- 200g sera białego
- garść rodzynek
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 1 białko
Sposób przygotowania:
- Ser rozduszamy widelcem
- dodajemy białko (w oryginale było ubite białko, jednak z oszczędności czasu i po trochę z lenistwa nie ubiłam;p), rodzynki, cynamon, siemię lniane
- jabłko obieramy i trzemy na tarce o dużych oczkach, dodajemy do reszty składników i mieszamy
- przekładamy do żaroodpornego naczynia
- pieczemy w temp. 200 stopni przez 20 minut
SMACZNEGO ! ! ! :)
Znakomicie wygląda i cieszę się, że smakował! :))
OdpowiedzUsuńmmm pycha ;)
OdpowiedzUsuńZroobię!:D
OdpowiedzUsuńzapisuję do spróbowania! :)
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisany! :) Cudo :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę spróbować tego twarogu :D Bardzo mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł! zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńja też muszę go wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńznalazłam geniusz :) jutro piekę ^.^
OdpowiedzUsuń