"Uwielbiam" budzić się rano kiedy za oknem pod koniec marca cały krajobraz pokryty jest śniegiem, a dodatkowo pokłóciłam się z mamą, która twierdz, że nie jem NORMALNYCH rzeczy. Musiałam reanimować ten przykry poranek porcyjką pysznych NIENORMALNYCH placuszków, polecam!;)
- 2 jajka
- 200g sera białego chudego
- 0,5 jabłka
- 3 łyżki otrębów owsianych firmy Kupiec
- 1 łyżka budyniu waniliowego bez dodatku cukru (proszek)
- 0,5-1 łyżeczka cynamonu
- miód lub inne słodzidło (ja nie dodałam ponieważ jabłko było dość słodkie)
porcja = jeden placek
Sposób przygotowania:
- Jabłko obieramy i trzemy na tarce o dużych oczkach
- ser rozduszamy widelcem
- mieszamy jabłko, ser, żółtka, otręby, budyń, cynamon, miód
- białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy delikatnie mieszając do pozostałej masy
- smażymy na rozgrzanej patelni (przed każdym kolejnym plackiem przecieramy patelnie ręcznikiem papierowym lekko nasączonym oliwą z oliwek) pod przykryciem na małym ogniu
- gotowe placuszki podałam z jogurtem, rodzynkami i miodem ;)
SMACZNEGO ! ! ! :)
placuchy świetne, a co do ammy - nie martw się, one często są po prostu przewrażliwione. Może usłyszała coś gdzieś w telewizji, nie zrozumiesz tego, nie próbuj :D
OdpowiedzUsuńIdealna wieżyczka na słodki obiad albo śniadanie mistrza :D Co czuję, że one muszą smakować jak prawdziwy sernik.
OdpowiedzUsuńMoja mama jest przyzwyczajona do kombinacji typu placuszki... Sama prosi, żebym robiła jej owsianki albo serniczki :D
moja mama je standardowo kanapki,
Usuńale stwierdzenie NIENORMALNYCH rzeczy tyczyło się ogółu nie akurat tych placuszków;p
Moi rodzicie totalnie akceptują jedzeniowe dziwactwa swojej córki, ale to zapewne przez to , że przyzwyczaiłam ich do tego pracą modelki ;) Natomiast wciąż kłócę się o mój sposób odżywiania z chłopakiem, który uważa, że jem nienormalnie...
UsuńMoja Mama powiedziała ostatnio dokładnie to samo... stwierdziła, że mogłabym w końcu zjeść coś NORMALNEGO. Nie tyle dotknęło mnie samo słowo, ale jej niezrozumienie i jakby lekkie zacofanie w kwestiach żywieniowych. Jedynym moim sukcesem jest jak na razie zarażenie jej miłością do owsianki i ... moich obiadów ;)
OdpowiedzUsuńprzepyszna góra placuchów *-* z serka wiejskiego , mniami !!
OdpowiedzUsuńNasi rodzice to jednak trochę inne pokolenie i chyba nie ma się co dziwić, postarać się może wytłumaczyć, właśnie zarazić smakami :) Wszystko jest do zrobienia;)
OdpowiedzUsuńA Twoje 'nienormalne' placuszki bardzo chętnie bym zjadła^
Rodzicom nie przetłumaczysz ;) Ale takie nienormalne placuszki to ja bym chętnie zjadła :P
OdpowiedzUsuńA moi rodzice już się przyzwyczaili i często próbują moich dań/ śniadań i chcą, żebym robiła :D A takie placuszki na pewno wspaniale smakowały! Zapisuję przepis, koniecznie do zrobienia! :)
OdpowiedzUsuńjaka wspaniała wieżyczka! :)
OdpowiedzUsuńmama mogła spróbować, na pewno zmieniłaby zdanie :D
Głowa do góry! Przedświąteczne zawirowanie działa na każdego;( Jutro będzie lepszy dzień!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!
A mnie trochę przeraża, że jeden placuszek ma 125 kcal, a raczej 1 plackiem czy 2 się człowiek nie naje :P
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj zrobiłam. Pyszne! "Tocik" z czterech placuszków - na 1. serek biały, na 2. dżem na fruktozie, na 3. znowu serek, na 4 miód :) wiem, poniosło mnie ;P
OdpowiedzUsuńdobrze zrobiłaś! trzeba ze wszystkim popróbować żeby wiedzieć z czym najlepiej smakuje! ;)
Usuń