niedziela, 5 maja 2013

Otrębowe babeczki z kremem

Takie ciacho zjadłam wczoraj jako nagrodę po kolejnej rundzie biegania. Muszę przyznać, że ostatnio idzie mi coraz lepiej, z czego jestem bardzo dumna! osoby które mnie znają wiedzą że jestem leniuchem i ciężko mi się zmusić do aktywności fizycznej (oprócz roweru-jeśli mam go do dyspozycji oraz spacerów), dlatego tym bardziej cieszę się że dalej ciągnę moje wyprawy jogging-owe ;D

Składniki:
4 babeczki:

  • 1 jajko
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki otrębów pszennych firmy Kupiec
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 łyżka karobu w proszku firmy Atakan (jeśli nie macie karobu użyjcie kakao, tylko w mniejszej ilości-około 1 łyżeczkę, wtedy też musicie dodać więcej fruktozy)
  • 1 łyżeczka fruktozy
krem:
  • 3/4 szklanki mleka
  • 2 łyżki budyniu waniliowego bez dodatku cukru
  • 3 łyżki sera białego Emilka
  • fruktoza wg. smaku
Sposób przygotowania:
  1. Wszystkie składniki na babeczki mieszamy
  2. przekładamy ciasto do KONIECZNIE silikonowych papilotek na muffinki, układamy je na talerz, następnie do mikrofalówki
  3. "pieczemy" w mikrofali przez około 4 minut (każda mikrofalówka jest inna dlatego trzeba kontrolować sytuację;))
  4. w tym czasie w 1/4 szklanki mleka rozpuszczamy budyń
  5. resztę mleka podgrzewamy w garnku, a następnie ciągle mieszając dodajemy mieszankę mleka z budyniem
  6. gotujemy na małym ogniu, ciągle mieszając, aż budyń zgęstnieje, słodzimy do smaku
  7. studzimy budyń
  8. do chłodnego budyniu dodajemy ser, mieszamy
  9. babeczki kroimy na pół, przekładamy kremem
  10. na wierzch babeczek również wykładamy krem (ja użyłam specjalnej wyciskarki do kremu), oraz jakiś owoc do dekoracji ;)
  11. tak przygotowane babeczki możemy jeść od razu (ja nie mogłam się powstrzymać;p) lub wstawiamy do lodówki

SMACZNEGO ! ! ! ;)

6 komentarzy:

  1. babeczki wyszły piękne! aż mam ochotę sięgnąć po jedną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. poproszę! Gdyby nie fakt, że obiecałam sobie więcej nie piec już nic, nigdy w życiu! To właśnie szłabym do kuchni wyczarować coś podobnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Absolutnie odradzam używanie fruktozy jako słodzika! Kalorii ma praktycznie tyle samo jak cukier (choć troszkę gorzej się wchłania, ale to w zasadzie w żaden sposób nie zmniejsza kaloryczności), a coraz więcej doniesień naukowych jest na temat jej niebezpieczeństwa! Naturalna fruktoza (w owocach, miodzie) nie jest oczywiście niebezpieczna, mowa tu tylko o sztucznych słodzikach na fruktozie. Otóż, te słodziki są najczęściej czystą fruktozą i bardzo łatwo jest ją w ten sposób przedawkować! Badania pokazują, że nadmierne spożycie sztucznej fruktozy znacząco zwiększa poziom triglicerydów we krwi, a to z kolei przyczynia się do rozwoju miażdżycy! Dziś odradza się słodzenie fruktozom nawet cukrzykom (to głównie dzięki nim dowiedzieliśmy się, że fruktoza jest tak szkodliwa).

    Zamiast fruktozy polecam osłodzenie miodem, ksylitolem, a nawet odrobiną zwykłego cukru! Naprawdę, będzie zdrowiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda słodko :))
    Muszę koniecznie znaleźć sobie coś, do wynagradzania:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uroczo wyglądają :) Jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.