Wczoraj wieczorem pochłonęło mnie jedno z moich ulubionych zajęć, czyli przeglądanie przepisów w internecie, bardzo dawno tego nie robiłam! znalazłam przepis na chłodnik, który jest właśnie w trakcie robienia oraz pizzerki, które zjadłam na śniadanie, przepis znalazłam TUTAJ. Jak dla mnie były pyszne! Dodatki możemy dobrać według własnego gustu.
Składniki (5 pizzerek):
- 3 łyżki otrębów pszennych firmy Kupiec
- 1 czubata łyżka skrobi kukurydzianej dostępnej w sklepie Centrum Sylwetki
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka drożdży suszonych
- 3 łyżki chudego twarogu
- 2 jajka
- 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
- 1/2 łyżeczki przyprawy do pizzy
- dodatki według gustu (ja dałam paprykę, starte pieczarki, serek wiejski-gęstą część)
Sposób przygotowania:
- Otręby, skrobię, proszek do p., drożdże, twaróg, żółtka z jaj, zioła mieszamy
- powstałą masę odstawiamy na jakieś 5 minut, żeby otręby spęczniały (w tym czasie przygotowujemy dodatki na pizzę)
- białka jaj ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do pozostałej masy
- ciasto rozsmarowujemy na blasze pokrytej papierem do pieczenia (ja użyłam silikonowej) w kształcie okręgów
- na wierzch wykładamy dodatki (ja niektóre pizzerki polałam dodatkowo przyprawionym koncentratem)
- pieczemy w temp. 170 stopni przez około 20 minut
SMACZNEGO ! ! ! :)
Ale PYSZNIE! :)
OdpowiedzUsuńmmm.. pychotka :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na zdrowe pizzerki, muszę kiedyś wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńświetne:) mniam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się że moje pizzerinki przypadły ci do gustu:)
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo! To lubię :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł zarówno na śniadanie, jak i obiad. Nawet do pracy mogłabym taką wziąć i wszamać w ramach lunchu-II śniadania:)
OdpowiedzUsuńZrobiłem i jestem zachwycony. Jeżeli odpowiednio doprawimy całość przyprawami, a kompozycja składników na wierzchu ciasta będzie przypominała te z pizzerii, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby smakowało to właśnie tak jak lubimy. Moje pizzerinki smakowały wyśmienicie i zrobię jeszcze wiele, wiele razy, ponieważ jest to genialna, dietetyczna alternatywa dla tak potępianej włoskiej przyjemności ;-)
OdpowiedzUsuńWitam, niestety mi nie wyszly pizzerki.Przykleily sie do blaszki i byly mokre.Musialam przewrocic je na druga strone i troche podpiec.Dopiero wtedy byly do zjedzenia..Zastanawiam sie co zrobilam nie tak.Chcialabym sprobowac jeszcze raz bo byly pyszne.Moze macie jakies pomysly.Proporcje i skladniki dalam jak w przepisie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwydaje mi się że jednym z powodów rozmoczenia ciasta są składniki, które dałaś na górę pizzerki, co to było?
UsuńDodalam pieczarki, papryczki jalapenos, salami i ser mozzarella.
OdpowiedzUsuńPizzerki wszelkiego rodzaju uwielbiam! I ten przepis będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuń