poniedziałek, 16 grudnia 2013

Fasola z tofu plus wycieczka po Poznaniu ;)

Bardzooooo miłe popołudnie/wieczór ;)
Dawno się tyle nie śmiałam, dzięki!:*
Byłam na późnym obiedzie w Viva pomodori i jadłam PRZEPYSZNE tagliatelle salmone, BOMBA :) 

Podaję kolejny przepis z wykorzystaniem cudnego tofu, tym razem wędzonego firmy Polsoja <3


Składniki:

Sposób przygotowania:
  1. Fasolę gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy
  2. sezam prażymy na suchej teflonowej patelni, odstawiamy na bok
  3. na (innej) rozgrzanej teflonowej patelni (lekko skropionej olejem) smażymy pokrojone w kostkę tofu, aż ładnie opiecze się z każdej ze stron
  4. dodajemy fasolę, chwilę smażymy mieszając
  5. mieszamy miód, ocet, olej, sos sojowy i dodajemy do fasoli i tofu
  6. smażymy z minutę, doprawiamy do smaku solą i pieprzem
  7. przekładamy a talerz/miskę gdzie posypujemy gotowe danie uprażonym sezamem
SMACZNEGO ! ! ! :)


Mini fotorelacja z Poznania ;)












7 komentarzy:

  1. Tofu jeszcze nie miałam okazji próbować ale coraz bardziej mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie - ja bez tofu nie mogę się obejść. Polecam również marynowane tofu polsoi.

      Usuń
  2. Ja dzisiaj testuję po raz pierwszy marynowane tofu z makaronem ryżowym i surimi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podobnie to wygląda do Lublina, nawet czułam się jaknym patrzyła na 'własną' starówkę:p

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny sposób na podanie fasoli szparagowej :))

    OdpowiedzUsuń
  5. :*** super wieczór! Tal

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.