czwartek, 20 września 2012

Śliwkowa nutella light

Proporcję są dość małe dlatego, że jest to wersja próbna ;) tak czy inaczej ilość po szczególnych składników będzie uzależnione od gustu każdego z was dlatego należy próbować ;)

Składniki:
  • 3 łyżki powideł śliwkowych 
  • 1,5 łyżeczki kakao o niskiej zawartości tłuszczu
  • 15g orzechów włoskich (można dać też laskowe)
  • 1 łyżeczka miodu (ale nie koniecznie)
  • STEWIA wg. smaku
Sposób przygotowania:
  1. Orzechy mielimy w blenderze, dobrze by było gdyby nie zostały zmielone całkowicie na papkę tylko pozostało parę chrupiących kawałków
  2. mieszamy zmielone orzechy z pozostałymi składnikami i gotowe ;)



SMACZNEGO ! ! ! ;)

4 komentarze:

  1. Kakao można na karob zamienić bedzie bardziej dietetycznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy tego nie używałam,
      teraz poczytałam o tym w internecie,
      świetny zamiennik ;)
      dziękuję za radę ;)

      Usuń
  2. ooo ciekawe i proste :D koniecznie muszę wypróbować ;)

    A mam pytanie co do stewi, bo naczytałam się trochę o jej świetnych właściwościach, szukałam trochę w formie roślinki, chociaż wtedy nie można jej do wszystkiego dodać i niby ma wtedy swój posmak. Jakiej firmy masz jak mogę wiedzieć? I czy polecasz, albo jakąś odradzasz? Z góry dzięki za odpowiedź :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznę od tego, że też naczytałam się o jej właściwościach, normalnie wielkie WOW ;)
      pierwszą stewię w tabletkach zamówiłam na allegro, producent na opakowaniu zapewniał, że jedna tabletka słodzi tyle co łyżeczka cukru jednak tak na prawdę słodziła o wiele mnie przy tym dawała dziwny posmak (wydaje mi się że jest to wina dodatków) chyba, że tak jak napisałaś po prostu stewia daje taki smak
      teraz kupiłam INTERMARCHE stewę w proszku, również nie jest to sama esencja ze stewii tylko wchodzi w skład parę "nośników", na opakowaniu jest napisane, że 1 łyżeczka stewii = 3 łyżeczką cukry, wczoraj wypróbowałam ją do sernika i przyznam , że daje taki sam dziwny posmak jak tamta w tabletkach i na pewno nie słodzi tak jak zapewnia producent, pewnie taką moc słodzenia miałaby sama stewia bez tych dodatków, dlatego dziś już szukałam gdzie można zamówić nasiona (na allegro jest dużo takich ofert jednak naczytałam się w opiniach, że zazwyczaj nic z nich nie wyrasta i trzeba szukać w sklepach ogrodniczych)
      podsumowując moją długą wypowiedź;)
      powiem tak, że najlepiej zacząć uprawiać swoją stewie ;)
      nie mogłabym z czystym sumieniem polecić któregoś z gotowych produktów, których używam, bo ten dodatkowy posmak który dają w potrawach do przyjemnych nie należy ;)
      aktualnie używam stewi z firmy ZIELONY LISTEK
      pozdrawiam;)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.