Z uwagi, że skończyła mi się stewia do słodzenia ;( wczoraj dla odmiany zrobiłam muffinki wytrawne z mocnym akcentem curry, a że w lodówce zalegało opakowanie pieczarek też zostały wykorzystane ;)
Dziś plan dnia podobny do wczorajszego, za to jutro planuję świętować zakończenie sesji!
z tej okazji upiekę coś mocno czekoladowego (niedietetycznego:))
- 3 jajka
- 3 łyżki otrębów pszennych formy Kupiec
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- jedna puszka czerwonej fasoli
- 2 łyżki curry
- 0,5-1 łyżeczka soli
- 2 łyżeczki proszku do p.
- 9 średniej wielkości pieczarek
Sposób przygotowania:
- Fasolę przepłukujemy kilka razy
- wrzucamy odsączoną fasole do blendera, dodajemy pozostałe składniki (oprócz pieczarek)
- wszystko blendujemy, aż masa uzyska jednolitą konsystencję
- wylewamy ciasto do silikonowych papilotek na muffinki do 1/4 ich wysokości
- pieczarki myjemy (ja też je obrałam) i odrywamy nóżki (jak to brzmi;p)
- wkładamy do każdej muffinki po pieczarce i zalewamy resztą ciasta
- pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 30 minut
SMACZNEGO ! ! ! :)
te muffinki bardzo mi się podobają! lubię ich wytrawne wersje :)
OdpowiedzUsuńach, koniec sesji, gratuluję :) i zazdroszczę :D
ojej cudne są!;)
OdpowiedzUsuńSmakowicie ci wyszły. ;) Pychota!
OdpowiedzUsuń