wtorek, 3 września 2013

Zdrowe ciasteczka zbożowe

Co nowego?
Właściwie to nic.
Minął już miesiąc odkąd rozpoczęłam pracę, jakoś leci, bywają cieżkie momenty, ale przecież zawsze może być gorzej ;)
Do tego zastanawiam się czy nie sprawić sobie psa, zawsze o tym marzyłam, ale moja mama była na nie, a teraz kiedy żyję własnym życiem w Poznaniu, w końcu mam szansę, jednak problem jest teraz to, że nie miałabym jak zaopiekować się szczeniaczkiem kiedy ponad 8 godzin jestem poza domem.. hmm..
wspominałam już, że planuję przeprowadzkę? To może jednak miałam coś nowego do powiedzenia ;)

Dziś przyjaciółka powiedziała, że ostatnio zaniedbuję bloga i to dlatego nie głosowaliście na mnie w konkursie Figury, kiedy Was o to prosiłam.. staram się jak mogę, stąd dzisiejszy post i przepis na ciasteczka, które wyprodukowałam w zeszły weekend

Składniki (16 ciasteczek):
  • 125g mieszanki otrębów żytnich i pszennych firmy Kupiec
  • 100g płatków owsianych firmy Kupiec
  • spora garść rodzynek lub innych suszonych owoców (np. daktyle)
  • szklanka wrzątku
  • 0,5 łyżeczki cynamonu
  • miód i sezam na wierzch
Sposób przygotowania:
  1. Otręby i płatki owsiane mielimy (ale tylko chwilkę żeby nie były zmielone całkiem na mąkę)
  2. rodzynki siekamy na małe kawałeczki i dodajemy do płatków i otrębów razem z cynamonem
  3. taką mieszankę zalewamy wrzątkiem i mieszamy (dla mnie ciasto było słodkie w sam raz, jednak dla mojej mamy za mało dlatego najlepiej sami spróbujcie i w razie czego dodajcie np. miód)
  4. z powstałej masy lepimy w rękach kulki, a następnie rozduszamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia tworząc małe ciasteczka
  5. wierzch ciastek smarujemy miodem, a następnie posypujemy ziarenkmi sezamu lekko przyciskając je co ciastek żeby nie odpadły
  6. pieczemy w temp. 170 stopni przez około 25-30 minut
  7. po tym czasie odklejamy ciasteczka od papieru, a następnie przekładamy je na kratkę i wstawiamy ponownie do piekarnika na 5 minut (żeby się lekko osuszyły)


SMACZNEGO ! ! ! :)

SMACZNEGO ! ! ! :)

9 komentarzy:

  1. super przepis :) zapraszam na rozdanie ciasteczkowe :)
    http://magicznezyciemarty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto wie, czy nie będę się 'służbowo' wybierac do Poznania w tym miesiącu:>

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Bez mąki i jajek, do tego z cynamonem, od którego już chyba jestem uzależniona. Na wierzch dałabym odrobinę wiórków kokosowych i byłoby genialnie. Zapisuję do wypróbowania najpóźniej jutro ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię zbożowe ciasteczka, a własnoręcznie zrobione to już w ogóle mniamiiii ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie one ładne, lepsze niż sklepowe <3
    Przepisuję przepis do zeszytu i robię :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. przepis jak zwykle super, posiłki jem bardzo podobne do proponowanych przez Ciebie potraw, także jak natrafiłam na twojego bloga bardzo się ucieszyłam!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.