piątek, 8 listopada 2013

Akcja papier ryżowy

Kolejny tydzień minął mi w błyskawicznym tempie, po poniedziałku wszystko idzie już z górki ;)
Oczywiście nie obyło się bez wpadek w pracy i poza nią.
Mimo, że jestem farbowaną blondynką czasami, hmm.... ;p

Przed nami kolejny 3 dniowy weekend, a dziś moja ulubiona pora, piątek popołudnie-wieczór! ;)
W tym tygodniu po raz pierwszy miałam w rękach papier ryżowy, już dawno planowałam coś z nim pokombinować, udało mi się stworzyć 3 wersje, bardzo proste i szybkie.
Z góry zapowiadam, że z podanych proporcji wyszło więcej farszu niż udałoby mi się pomieścić w papier ryżowy (w opakowaniu miałam 12 sztuk), dlatego na próbę zrobiłam po 2-4 sztuki, a to co mi zostało brałam na następny dzień do pracy jako obiad ;)


Farsz nr 1 - po włosku
Składniki:
  • mieszanka, mrożona włoska
  • słoiczek koncentratu pomidorowego (najlepszy z NETTO)
  • papier ryżowy (ilość zależy od nas)
  • sezam do posypania
  • olej ryżowy firmy Oleofarm do posmarowania gotowych sajgonek
Sposób przygotowania:
  1. Na patelnię teflonową wrzucamy chińską mieszankę, dodajemy odrobinę wody
  2. przykrywamy pokrywką i dusimy na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż warzywa się rozmrożą
  3. dodajemy przyprawy (które było dołączone do naszej mieszanki) oraz koncentrat
  4. smażymy aż nadmiar wody-soku odparuje
  5. na płaski talerz nalewamy ciepłej wody
  6. w wodzie zamaczamy po jednym płacie papieru ryżowego, a następnie przekładamy na deskę (po chwili zmięknie)
  7. układamy na nim farsz (około łyżki)
  8. zawijamy zgodnie z instrukcją wskazaną na opakowaniu ;)
  9. sajgonki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy pędzelkiem odrobiną oliwy, a następnie posypujemy sezamem
  10. zapiekamy w temperaturze 200 stopni około 15 minut aż będą złociste.


    Farsz nr 2 - po chińsku
    Składniki:

    • 400-450g mieszanka chińska
    • puszka tuńczyka w sosie własnym
    • papier ryżowy (ilość zależy od nas)
    • 4 krążki ananasa z puszki (bez dodatku cukru, dostępny w NETTO)
    • pół soku z ananasa z puszki
    • 1 mała cebulka (lub 0,5 większej)
    • ząbek czosnku (ja zrezygnowałam z czosnku bo po prostu nie lubię)
    • pół słoiczka przecieru pomidorowego
    • 2 łyżki octu balsamicznego
    • 1 łyżka miodu 
    • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej dostępnej w sklepie CENTRUM SYLWETKI
    • 1 łyżka oliwy z oliwek
    • przyprawa curry
    • sól, imbir, słodka i ostra papryka, pieprz wg. smaku
    • sezam do posypania
    • olej ryżowy firmy Oleofarm do posmarowania gotowych sajgonek
    Sposób  przygotowania:
    1. Cebulę kroimy w kostkę,a ząbek czosnku rozduszamy
    2. rozgrzewamy głęboką patelnię teflonową i na łyżce oliwy z oliwek podsmażamy cebulę, czosnek oraz około 1 łyżeczki curry
    3. dodajemy odcedzonego tuńczyka, mieszamy
    4. po kilku minutach dorzucamy chińską mieszankę
    5. przykrywamy pokrywką i dusimy na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż warzywa się rozmrożą
    6. w tym czasie w misce mieszamy: sok z ananasa, ocet balsamiczny, miód i skrobię ziemniaczaną
    7. tę mieszankę wlewamy na patelnię i dodajemy przecier pomidorowy, kawałki ananasa
    8. mieszamy wszystko, aż sos zgęstnieje
    9. próbujemy i doprawiamy wg. smaku
    10. na płaski talerz nalewamy ciepłej wody
    11. w wodzie zamaczamy po jednym płacie papieru ryżowego, a następnie przekładamy na deskę (po chwili zmięknie)
    12. układamy na nim farsz (około łyżki)
    13. zawijamy zgodnie z instrukcją wskazaną na opakowaniu ;)
    14. sajgonki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy pędzelkiem odrobiną oliwy, a następnie posypujemy sezamem
    15. zapiekamy w temperaturze 200 stopni około 15 minut aż będą złociste.

    Farsz nr 3 na słodko z bananem
    Składniki (na około 2 sajgonki):
    • 0,5 banana
    • 3/4 szklanki mleka
    • około 1 łyżka skrobi kukurydzianej
    • ksylitol firmy Oleofarm wg. smaku lub inne słodzidło
    • ziarenka z laski wanilii lub kilka kropel domowego ekstraktu waniliowego
    • 2 szt. papieru ryżowego
    • miód i sezam
    Sposób przygotowania:
    1. Pół szklanki mleka podgrzewamy z wanilią oraz ksylitolem wg. smaku
    2. w reszcie mleka rozpuszczamy skrobię i dodajemy do podgrzewanego mleka jednocześnie szybko mieszając (żeby nie było grudek)
    3. podgrzewamy cały czas mieszając, aż otrzymamy gęsty budyń (uwaga: szybko się przypala), studzimy
    4. banana kroimy w kostkę
    5. w wodzie zamaczamy po jednym płacie papieru ryżowego, a następnie przekładamy na deskę (po chwili zmięknie)
    6. układamy na nim około 1 łyżki budyniu, a następnie banana
    7. zawijamy zgodnie z instrukcją wskazaną na opakowaniu ;)
    8. sajgonki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy pędzelkiem odrobiną miodu, a następnie posypujemy sezamem
    9. zapiekamy w temperaturze 200 stopni około 15 minut aż będą złociste.
    SMACZNEGO ! ! ! :)


    8 komentarzy:

    1. Wersja z bananem smakowałaby mi chyba najbardziej! :-)

      OdpowiedzUsuń
    2. Uwielbiam sajgonki, ale takich na słodko jeszcze nie jadłam :) Fajny pomysł, na pewno wypróbuję!

      OdpowiedzUsuń
    3. I jak wrażenia smakowe?
      Ja też jakiś czas pierwszy raz się bawiłam z papierem ryżowym i hmm... wyszły nawet smaczne, ale jednak nie było to to co prawdziwe sajgonki kupione w barze chińskim i (niestety) smażone w głębokim oleju :p
      Piekarnik nawet się sprawdził w tej kwestii i wyszły chrupkie. Za to wersja z podgotowywaniem na parze nie dla mnie - za bardzo gumowate jak dla mnie ;P

      OdpowiedzUsuń
    4. U mnie też dziś sajgonki, ale w zupełnie innej wersji ;)

      OdpowiedzUsuń
    5. U MNIE papier ryżowy zalega od dawien dawna i chyba muszę go wykorzystać, bo nie robiłam jeszcze nic z jego użyciem :)

      OdpowiedzUsuń
    6. hej ! czy papier ryzowy musze piec na goracym tluszczu ? czy mozna zrobic farsz i gotowe do jedzenia?

      OdpowiedzUsuń

    Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.