Komputer wrócił to i ja po części wróciłam ;)
po części dlatego, że w dalszym ciągu nie mam zbytnio czasu na gotowanie i wymyślanie czegoś nowego, a po pracy padam na twarz.
Ten tydzień zaczął się strasznie, ale że jutro piątek nie będę już narzekać.
Weekend będzie jednym z lepszych, bo i zapowiada się ciekawie.
Przede wszystkim ruszam z akcją pierniki (to już nr 3;D)
Dziś zdałam sobie sprawę, że nie będę miała czasu na gotowanie i pieczenie swoich zdrowszych potraw na święta, bo do domu zląduję dopiero 23 grudnia i to wieczorem. Nie wiem jak to wszystko zorganizuję. Nie poszaleję tak jak w zeszłym roku ze śledziami po kaszubsku, domową kiełbasą, pasztecikami, itp. ;(
Przechodząc do sałatki, przepis dostałam od Agnieszki w jednym z komentarzy na moim fanpage, kiedy pytałam o sposób na kurczaka ;) Lekko go zmodyfikowałam, bo nie udało mi się dostać wszystkich produktów (Biedronka mnie zawiodła;p) i też chciałam go lekko odchudzić.
Składniki (około 3 porcji):
- 1 mały seler
- 2 piersi z kurczaka + curry do przyprawienia
- około 4-5 plastrów ananasa (użyłam ananasa z puszki w soku własny, bez dodatku cukru- dostępny w NETTO)
- kawałek świeżego pora (około 4 cm)
- 0,5 puszki kukurydzy
- domowy majonez light przygotowany wg. tego przepisu
- 2 łyżki gęstego jogurtu
- sól, pieprz wg. smaku
Sposób przygotowania:
- Kurczaka kroimy w kostkę pozbywając się tłuszczu i innych nieprzyjemnych dla oka rzeczy ;)
- obtaczamy go w przyprawie curry, soli i pieprzu, odstawiamy na około godzinkę do lodówki
- smażymy kurczaka na rozgrzanej teflonowej patelni, aż się ładnie zrumieni
- seler obieramy i trzemy na tarce o dużych oczkach
- por kroimy drobno
- mieszamy ze sobą seler, kurczaka, pokrojonego w kostkę ananasa, kukurydzę, majonez, jogurt
- wszystko przyprawiamy solą i pieprzem
- najlepiej smakuje na następny dzień po nocy w lodówce ;)
SMACZNEGO! ! ! :)
z dedykacją dla mojej mamusi :)
nie odwiedza mojego bloga, ale lubi tą piosenkę, więc niech ma ;D
Gdyby nie ten seler (którego nie znoszę) to by mi napewno przypadła do gustu :p ale zawsze mogę go przecież pominąć :)
OdpowiedzUsuńEh też chciałam w tym roku pokombinować z wersjami fit dań świątecznych ale mam ten sam problem co ty, za późno zjadę do domu a przed samą wigilią wolę mamie nie przeszkadzać w kuchni :p
pysznie brzmi! mój typ sałatki ;)
OdpowiedzUsuńkurczak i ananas to moje ulubione połączenie :). Seler ciężko przełykam, ale czego się nie robi dla zdrowia... ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę sałatkę!
OdpowiedzUsuńtakie lekkie sałatki to zdecydowanie mój gust :):):):)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fanie udało Ci się przerobic sałatkę którą znam z imprez na wersję dietetyczną:) Pychotka!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń