Przepis na te cukierki/karmelki już dawno znalazłam na blogu Z kotem w kuchni, jak sama nazwa wskazuje ich przygotowanie wymaga nie lada cierpliwości, spędziłam nad nimi chyba z 2 h, nie mam pewności bo w między czasie zrobiłam wiele innych rzeczy, zasadniczą kwestią jest tutaj pilnowanie, żeby mleko się nie przypaliło, czyli mieszanie, mieszanie, mieszanie. Jednak efekt końcowy jest chyba wart fatygi, mimo że z podanych składników wychodzi mało cukierków ;) sami oceńcie! ;)
Składniki (na około 150g-200 gotowego produktu, jakieś 12 cukierków):
- 1 litr mleka 3,2% (najlepiej jeśli macie dostęp do pełnotłustego mleka prosto od krówki:))
- opcjonalnie ksylitol lub inne słodzidło do dosłodzenia (dla mnie mleko samo w sobie jest słodkie więc już niczym nie słodziłam)
Sposób przygotowania:
- Mleko wlewamy na dużą teflonową patelnię lub rondelka (ważne, żeby był wypróbowany, że nic nie przywiera)
- gotujemy na małym gazie, żeby mleko nie kipiało tylko lekko bulgotało
- i tak długo, długo gotujemy co jakiś czas mieszamy i sprawdzamy czy spód się nie przypala, mi zeszły jakieś 2 godziny (moja mama stwierdziła, że gdybyśmy nie miały stałej opłaty za gaz po przygotowaniu tych cukierków poszłybyśmy z torbami;p)
- kiedy masa zacznie porządnie gęstnieć mieszamy cały czas, bo zacznie mocno przywierać
- gdy konsystencją będzie przypominać budyń próbujemy i ewentualnie dosładzamy
- przekładamy powstałą masę do pojemnika wyłożonego folią spożywczą
- odstawiamy do ostygnięci, a następnie wkładamy na kilka godzin do lodówki
- kroimy masę na mniejsze kawałki przy pomocy (zanurzonego wcześniej w ciepłej wodzie) ostrego noża
- możemy podawać od razu lub tak jak ja owinąć w kawałki papieru do pieczenia żeby przypominały cukierki z prawdziwego zdarzenia :D
SMACZNEGO ! ! ! :)
dawno tego nie słuchałam ;)
nigdy nie robiłąm krówek, ale te domowe na pewno są o wiele smaczniejsze niz te ze sklepu :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie chciałoby mi się aż tak długo pilnować mleka ;p
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, gorzej z wykonaniem! za leniwa jestem no i nie mam stałej opłaty za gaz!
OdpowiedzUsuńKuszą! :D może kiedyś się za nie zabiorę. W sumie sesja się kończy, więc będzie trochę więcej wolnego czasu ;P
OdpowiedzUsuńCo Ty dajesz??? Nie przypala się mleko? :O muszę spróbować <3
OdpowiedzUsuńi mleko nie przypala się? ciekawe!
OdpowiedzUsuńjeśli pilnujesz i mieszasz zwłaszcza pod koniec gotowania gdy większość mleka wyparuje, to nic nie powinno się przypalić
UsuńCzasochłonne, ale nie umywa się do tych ze sklepu, polecam!!! :)
OdpowiedzUsuńA na mleku 2% też wyjdzie ??
OdpowiedzUsuńobawiam się że może być problem, właśnie chodzi tu o tłuszcz w mleku
UsuńZrobilam na mleku 1.7% i mleko zgestnialo...sporo zachodu przy tym :))))
OdpowiedzUsuń