środa, 29 stycznia 2014

Cukierki krówki dla cierpliwych

Przepis na te cukierki/karmelki już dawno znalazłam na blogu Z kotem w kuchni, jak sama nazwa wskazuje ich przygotowanie wymaga nie lada cierpliwości, spędziłam nad nimi chyba z 2 h, nie mam pewności bo w między czasie zrobiłam wiele innych rzeczy, zasadniczą kwestią jest tutaj pilnowanie, żeby mleko się nie przypaliło, czyli mieszanie, mieszanie, mieszanie. Jednak efekt końcowy jest chyba wart fatygi, mimo że z podanych składników wychodzi mało cukierków ;) sami oceńcie! ;)


Składniki (na około 150g-200 gotowego produktu, jakieś 12 cukierków):
  • 1 litr mleka 3,2% (najlepiej jeśli macie dostęp do pełnotłustego mleka prosto od krówki:))
  • opcjonalnie ksylitol lub inne słodzidło do dosłodzenia (dla mnie mleko samo w sobie jest słodkie więc już niczym nie słodziłam)
Sposób przygotowania:
  1. Mleko wlewamy na dużą teflonową patelnię lub rondelka (ważne, żeby był wypróbowany, że nic nie przywiera)
  2. gotujemy na małym gazie, żeby mleko nie kipiało tylko lekko bulgotało
  3. i tak długo, długo gotujemy co jakiś czas mieszamy i sprawdzamy czy spód się nie przypala, mi zeszły jakieś 2 godziny (moja mama stwierdziła, że gdybyśmy nie miały stałej opłaty za gaz po przygotowaniu tych cukierków poszłybyśmy z torbami;p)
  4. kiedy masa zacznie porządnie gęstnieć mieszamy cały czas, bo zacznie mocno przywierać
  5. gdy konsystencją będzie przypominać budyń próbujemy i ewentualnie dosładzamy
  6. przekładamy powstałą masę do pojemnika wyłożonego folią spożywczą
  7. odstawiamy do ostygnięci, a następnie wkładamy na kilka godzin do lodówki
  8. kroimy masę na mniejsze kawałki przy pomocy (zanurzonego wcześniej w ciepłej wodzie) ostrego noża
  9. możemy podawać od razu lub tak jak ja owinąć w kawałki papieru do pieczenia żeby przypominały cukierki z prawdziwego zdarzenia :D
SMACZNEGO ! ! ! :)

dawno tego nie słuchałam ;)

11 komentarzy:

  1. nigdy nie robiłąm krówek, ale te domowe na pewno są o wiele smaczniejsze niz te ze sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba jednak nie chciałoby mi się aż tak długo pilnować mleka ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. super pomysł, gorzej z wykonaniem! za leniwa jestem no i nie mam stałej opłaty za gaz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuszą! :D może kiedyś się za nie zabiorę. W sumie sesja się kończy, więc będzie trochę więcej wolnego czasu ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Co Ty dajesz??? Nie przypala się mleko? :O muszę spróbować <3

    OdpowiedzUsuń
  6. i mleko nie przypala się? ciekawe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli pilnujesz i mieszasz zwłaszcza pod koniec gotowania gdy większość mleka wyparuje, to nic nie powinno się przypalić

      Usuń
  7. Czasochłonne, ale nie umywa się do tych ze sklepu, polecam!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A na mleku 2% też wyjdzie ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obawiam się że może być problem, właśnie chodzi tu o tłuszcz w mleku

      Usuń
  9. Zrobilam na mleku 1.7% i mleko zgestnialo...sporo zachodu przy tym :))))

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.